Waluta: euro
Przykładowe ceny: kawa=0,80 E, burek=1 euro, jogurt=ok. 0,90 E, woda=0,50 E, piwo=0,80 E, ryba=6E, frytki=1,5E
Wiza: nie potrzeba, na granicy bośniacko-czarnogórskiej w Metaljce sprawna odprawa.
Drogi: w bardzo dobrym stanie. Polecamy odcinki tras: Metaljka - Pljevlja, Vilusi - Zatoka Kotor, widokowa droga nad morzem Budva-Ulcinj.
Ludzie:sympatyczni i pomocni
Miejsca, które widziałyśmy i możemy polecić:
Kanion Tara - miejsce popularne, jednak na nas nie zrobiło większego wrażenia. Fajną opcją wydaje się spływ rzeką Tarą.
Park Narodowy Durmitor - byłyśmy tylko nad Jeziorem Czarnym, nie można objechać go rowerem (wstęp do Parku 2E). Nie ma opcji dla rowerzystów, pieszo wydaje się interesujący.
Krupacko Jezero, ok. 8 km od Niksic - sztuczne jezioro z dobrą infrastrukturą (miejsce do pływania, biegania, place zabaw). Czynne od godz. 6-23 z całodobową ochroną (my skorzystałyśmy z noclegu pod chmurką - nie można rozbijać namiotu).
Kotor - średniowieczne miasto otoczone murem, bardzo klimatyczne, mające wiele ciekawych zabytków. W informacji turystycznej dostępne są bezpłatne mapki. Okolice Zatoki Kotor bardzo widokowe.
Monaster Praskvica, okolice Sveti Stefan - trafiłyśmy tam trochę przez przypadek... Miejsce gdzie można się zadumać
Wybrzeże czarnogórskie (Budva-Ulcinj) - plaże piaszczyste. Jak dla nas, to zdecydowanie za ciasno. Bardzo małe skrawki plaży publicznych, większość przy barach i restauracjach. Z miejscowości podobał nam się Ulcinj - z orientalnym klimatem, multietniczny, otoczony górami.
Noclegi: nie ma problemów z rozbiciem namiotu. Spałyśmy również na plażach, część plaży jest prywatnych z ochroną.
Wybrzeże w Ulcinj |
Noclegi: nie ma problemów z rozbiciem namiotu. Spałyśmy również na plażach, część plaży jest prywatnych z ochroną.
Kuchnia: burek - ciągle w naszym jadłospisie, przyrządzany inaczej niż w Serbii;
ryba - nie mogłyśmy się porozumieć co do nazwy, ale kelner pokazał nam na zapleczu cały asortyment. Bardzo nam smakowała
Luźne myśli:
ryba - nie mogłyśmy się porozumieć co do nazwy, ale kelner pokazał nam na zapleczu cały asortyment. Bardzo nam smakowała
Luźne myśli:
Z Czarnogóry zostaną nam w pamięci przede wszystkim fantastyczne zjazdy, ładne widoki, szum morza i rozmowy z Polakami;)
Narobiłyście smaku na rybkę. Ale spoko-kuchnię mamy już na chodzie to sobie usmażymy w najbliższych dniach. Zjemy za Wasze zdrowie.
OdpowiedzUsuńCałuski- M+F